Brak pary (izolacja termiczna)
Są łaźnie parowe, w których brakuje pary. Osoby pragnące zażywać kąpieli parowych chcieliby, żeby łaźni parowa była zawsze wypełniona parą i jest to sprawa oczywista. Właściwie pod względem fizycznym w łaźni, w której w czasie pracy zabrakło pary, niewiele sie zmienia bo wilgotność nadal wynosi 100% i temperatura osiągnęła ustawiony pułap, ale obecność pary jest przez klienta wymagana więc trzeba zadbać o jej stałą obecność.
Jedną z przyczyn braku pary może być zbyt dobra izolacja termiczna łaźni parowej. Generator nagrzewa wnętrze łaźni do ustalonej temperatury po czym się wyłącza. Para doprowadzona do łaźni podlega stopniowemu wykropleniu. Dopóki temperatura nie opadnie poniżej poziomu, który spowoduje ponowne włączenie generatora, para nie będzie wytwarzana. Dzieje się tak dlatego, że najczęściej jedynym mierzonym wewnątrz łaźni czynnikiem,który steruje pracą generatora pary jest temperatura wnętrza łaźni. Mierzenie np. wilgotności lub obecności pary, choć wydaje się być uzasadnione, do niczego nie prowadzi. Wilgotność względna, w czasie pracy łaźni, nawet bez obecności pary wynosi 100% a zmierzony brak pary nie może spowodować pracy generatora bo generator równocześnie z wytwarzaną parą spowoduje wzrost temperatury powyżej ustalonej.
Mniej dokuczliwą odmianą tego problemu jest cykliczny dopływ pary do łaźni. Para dostarczana jest w chwilach pracy generatora, natomiast w okresie kiedy temperatura jest wyższa lub niewiele niższa od ustalonej (w zakresie histerezy) para nie dopływa do łaźni, ponieważ generator nie pracuje. Na dodatek prostsze modele generatorów mogą pracować tylko na 100% mocy. Dodatkowo ze względu na skrócenie czasu nagrzewania wnętrza łaźni parowej, zastosowana moc generatora musi być odpowiednio wysoka. Przekłada się to na dużą intensywność podawania pary do wnętrza łaźni. Duży strumień pary to z kolei często intensywne efekty akustyczne i realne niebezpieczeństwo poparzenia w przypadku niewielkiej odległości od dyszy parowej. Nie zawsze klientowi to odpowiada.
Piszę, że nie zawsze, bo z drugiej strony tylko duża intensywność podawania pary zapewnia niepowtarzalne efekty inhalacyjne. Doceni to każdy, kto znalazł się kiedykolwiek w naprawdę gęstym obłoku ciepłej pary i wykonał kilka głębokich oddechów. Jeżeli tego oczekuje od kąpieli parowej to z pewnością pogodzi się z niedogodnościami wynikającymi z hałasu wlatującej pary i ochroni swoje stopy przed poparzeniem.
Najlepiej byłoby gdyby się dało raz cicho i relaksująco a innym razem intensywnie i konkretnie. Jak to osiągnąć?
Próba rozwiązania problemu
Można oczywiście, w celu ciągłego dostarczania pary, wykonać łaźnię o tak niskiej izolacji cieplnej, że wymusi to ciągłą pracę generatora lub uzyskać podobny efekt przez intensywną wentylację. Rozwiązanie takie trudno jednak nazwać energooszczędnym. Poza tym nie zapewnia to oczekiwanego efektu w całym zakresie temperatur występujących w trakcie kąpieli parowych.
Z drugiej strony powszechnie wiadomo, że ilość ciepła potrzebna do zagotowania wody jest dużo większa niż jego ilość niezbędna do podtrzymania wrzenia. Jest to oczywiste dla każdej osoby, która chociaż raz ugotowała ziemniaki. Należałoby więc zmniejszać moc generatora pary po zagotowaniu przez niego wody i tym samym zmniejszyć intensywność wytwarzania pary. Najlepiej żeby pary było tyle ile wystarczy do ogrzania łaźni w takim stopniu w jakim następują w niej straty ciepła. Rozwiązanie takie nie przerywałoby dostarczania pary tylko zmniejszało jej ilość dostarczaną do wnętrza łaźni.
Funkcja zmniejszenia mocy po zagotowaniu wody pojawia się w generatorach IQ. Jej rozwinięciem jest funkcja automatycznego dostosowywania aktywnej mocy generatora do warunków panujących w łaźni. W efekcie generator po pewnym czasie sam dopasowuje swoją moc do aktualnej temperatury we wnętrzu łaźni stabilizując moc na poziomie, który uzupełnia stratę ciepła w łaźni. Ponieważ dzieje sie to automatycznie to każde oziębienie powietrza w łaźni wywoła wzrost mocy generatora a co za tym idzie szybsze osiągnięcie ustalonej temperatury pracy. Dodatkową korzyścią takiego rozwiązania jest stały dopływ pary do łaźni i zmniejszenie intensywności jej podawania. Wszystko też dzieje się ciszej i delikatniej co niewątpliwie sprzyja relaksowi.
A co z tymi, którzy przyszli się intensywnie inhalować?
Wystarczy przełączyć tryb pracy generatora z dynamicznego (automatyczna zmiana mocy) na inhalacyjny. W tej sytuacji generator będzie pracował na 100% mocy i para podawana będzie w dużej ilości. Będzie się tak działo, aż do osiągnięcia temperatury pracy. Potem generator się wyłączy i para nie będzie podawana. Aby wydłużyć czas pracy generatora w trybie inhalacyjnym obniżona została temperatura przy jakiej generator pary zaczyna powtórnie pracować. Użytkownik ma możliwość wpływu na wielkość tej temperatury. Im temperatura wzbudzenia będzie niższa tym dłuższy czas pracy generatora i więcej intensywnej pary wewnątrz. Niestety obniżenie temperatury w łaźni do niższej wartości trwa odpowiednio dłużej. Można to przyspieszyć przez intensywne przewietrzenie łaźni lub wykazać się odpowiednią dozą cierpliwości. Jeżeli natomiast nie chcemy tracić czasu czekając aż się oziębi, możemy wziąć tymczasem prysznic lub wskoczyć do basenu lub jaccuzi. Generator IQ przy pomocy sygnału świetlnego i dźwiękowego poinformuje nas o tym, że temperatura zbliża się do dolnej granicy i niebawem generator wznowi pracę.
Brak pary (ogrzewanie powierzchniowe)
W łaźni parowej wykonanej z tworzywa sztucznego lub z izolowanych płyt budowlanych np. systemu wedi i wyłożonych mozaiką szklaną nie istnieje w zasadzie konieczność stosowania podgrzewanych powierzchni siedzisk. Pojemność cieplna cienkiej warstwy mozaiki szklanej oraz dobrze izolowane podłoże sprawia, że siedziska rozgrzewają się stosunkowo szybko, co zapewnia wystarczający komfort kąpieli. Inaczej rzecz ma się w przypadku grubych wykładzin ceramicznych lub łaźni wykonanej z kamienia.
Często też w celu podniesienia komfortu stosuje się podgrzewaną podłogę w łaźni. W przypadku łaźni parowej należy pamiętać, że każde ogrzewanie powierzchniowe stanowi dodatkowe źródło ciepła, które wpływa na podniesienie temperatury wewnątrz łaźni, czyli dodatkowo ogranicza działanie generatora będącego jedynym źródłem pary wodnej. Im prędzej temperatura w łaźni parowej się podniesie tym szybciej generator się wyłączy i para przestanie być dostarczana do łaźni.
Próba rozwiązania problemu
Zwykle ogrzewanie powierzchniowe (zwłaszcza siedzisk) największą rolę odgrywa w przyspieszeniu procesu rozgrzania elementów, w których jest zainstalowane. Po nagrzaniu łaźni, kiedy temperatury wszystkich elementów zbliżają sie do siebie, wpływ ogrzewania powierzchniowego maleje. Jest to więc dobry moment aby wyłączyć ogrzewanie powierzchniowe i tym samym ograniczyć jego wpływ na zmniejszenie wydatku pary w łaźni.
Nieco inaczej sprawa wygląda w przypadku ogrzewania podłogowego. Ze względu na duży gradient temperatury w łaźni temperatura podłogi jest niewysoka także po rozgrzaniu łaźni. Jeżeli zależy nam na ciepłej podłodze nie należy wyłączać ogrzewania podłogi w niej zainstalowanego, ale na pewno należy ustawić na termostacie jak najniższą temperaturę pracy aby wpływ ogrzewania powierzchniowego na działanie łaźni maksymalnie ograniczyć.
Jedną z funkcji generatorów IQ jest automatyczne wyłączanie ogrzewania powierzchniowego po włączeniu grzałek generatora. Eliminuje to niekorzystny wpływ dodatkowego źródła ciepła w łaźni parowej.